Komentarze: 2
*Niebieski pociąg niech wywiezie nas
Za osiem gór i osiem rzek
Za horyzontem szczęście po ziemi mknie
za horyzontem tęcza śni
Będziemy w pościel białą zjeżdżać z niej
I kochać się jak jeszcze nikt*
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
*Niebieski pociąg niech wywiezie nas
Za osiem gór i osiem rzek
Za horyzontem szczęście po ziemi mknie
za horyzontem tęcza śni
Będziemy w pościel białą zjeżdżać z niej
I kochać się jak jeszcze nikt*
Wygrzebałam gdzieś na dysku D folder z muzyką, której już dawno nie słuchałam. Jakiś Bajm, Kazik, ściezka dzwiękowa ze Shreka..takie różne o których właściwie nie miałam pojęcia. A ucieszyłam sie bardzo bo znalazłam tam kilka zagubionyh piosenek cioci Kasi i Heya. Imesh nie chce mnie zaszczycić powiadomieniem o sciągnięciu długo juz wyczekiwanych piosenek wiec takie znaleziosko to nie lada gratka;P Bo ja tak mam...jak coś lubie to to sie w jakiś magiczny sposób ulatnia...kasuje...i tak bylo z folderem heya. No coż...to są moje zdolności komputerowe;)
No i teraz siedze sobie, zajadam obiadek w postci gorącego kubka i słucham znaleziska:) Popijam herbata i generalnie ...sie troche nudze.
Także ide teraz poczytać blogi i licze na to że moze mnie ktoś w domku odwiedzi...wpadnie na herbatke...np:A. Wiec jezeli to czytasz to zapraszam serdecznie:) A i innymi odwiedzinami nie pogardze...kto ma blisko do ZG to zapraszam:)
Są takie rzeczy, których nie rozumiem.
I pewnie nigdy ich nie zrozumiem...
I nawet się nie będe starać ich zrozumieć bo zacznę wynajdować sobie problemy.
Bo chyba czasem tak jest...że nie można wszystkiego rozumieć.
Dziekuje za wysłuchanie mojego bełkotu! Matija
"Nikt kto sam tego nie doswiadczył, nie potrafi sobie wyobrazić, jak smutna i długa jest noc, którą spędza się bez zmrużenia oka i z myślą utkwioną w przyszłości wyzutej całkowicie z nadzieji..."
Gustaw Herling-Grudziński "Wieża"
Co wcale nie oznacza ze jest zle. Owszem, przez jakis czas bylo ale teraz wszytsko juz jest w normie. Milo jest wiedziec ze ma sie kogos kto cie wspiera i trzyma za ciebie kciuki...tak poprostu. Jest z Toba...nie wazne czy blisko czy daleko. Ważne że jest!
Wczoraj moja rozmowa na gg z B. byla bardzo dziwna. Wydawalo mi sie ze facet to takie nieskomplikowane stworzenie...jednak tak nie jest. Czasem nie moge go rozszyfrowac... Chce mi cos powiedziec i nawet czasami domyslam sie co ale mu nie wychodzi. Nieszkodzi...i tak jest kochany:) Wydaje mi sie ze narazie nasz zwiazek rozwija sie w jak najlepszym kierunku. I pomyslec ze wlasciwie na przekor wszytskim. Bo nikt mi nie wrozyl owocnej przyszlosci z B. Ale bedzie co ma byc. Narazie ciesze sie tym co mam...tego mnie nauczyly ostatnie tygodnie. Szanowac to co sie ma i tych ktorych sie ma...bo jedno dmuchniecie i...promyczek moze zgasnać...
>M<
Podnieść się i dążyć na przód. Wciąż naprzód. Przez całe życie
***
Więc ja się podnosze. Tamten tydzień był okropny. Płacz, pogrzeb, płacz, smutek, nostalgia i próby zrozumienia świata i tego dlaczego jest tak a nie inaczej.
A teraz jestem w domu. Nadrabiam zaległości w nauce, uśmiecham się, rozmawiam z przyjaciółmi, przytulam sie do B...jednym słowem biorę sie w garść. Własciwie teraz mogę powiedzieć ze...panuje nad sytuacją. Moge otwarcie mówić o pewnych rzeczach...nie zamykam sie w sobie. To nie w moim stylu...
Bo gorzej nie bedzie...teraz może byc już tylko lepiej
prawda?
..M..