Archiwum listopad 2002


lis 29 2002 Zdechlak...i coś jeszcze...
Komentarze: 1

No i juz po polowinkach. Siedze teraz zdechnieta przed kompem i zastanawiam sie co robic. Bardzo dziekuje wam mordki za zyczenia milej zabawy. Bylo naprawde fajnie pomijajac kilka szczegolow. Na poczatku czulam sie jak na weselu ale potem bylo spoko.

Mialam racje. Pocalowanie Go bylo lepsze od lodow winogronowych. Najlepsze. Tylko co dalej...Niewiem czy cos z nas bedzie. Ten wieczor zblizyl nas do siebie ale to wcale nie jest takie oczywiste czy bedziemy razem. Najnormalniej w swiecie sie teraz boje. Chyba jestem troszke zaklopotana...Ale nauczylam sie jednego: latwo jest kogos kochac nie bedac blisko tej osoby...Ale to nie zmienia moich uczuc. Tylko nie moge pozbyc sie tego dziwnego uczucia...jakos to bedzie. Przeciez zawsze jakos jest...

Ciekawe jak bedzie w poniedzialek w szkole...ciekawe...Nie jestem dzisiaj zbyt wylewna wiec na tym zakoncze. Cmok  ..::M::..

matija : :
lis 26 2002 Za dwa dni...już za dwa...
Komentarze: 2

Za dwa dni polowinki...moze jakbym szla sama to nie przejmowalabym sie tak? Niewiem...czasem zaluje ze Go zaprosilam, chociaz On zapewnia mnie ze bedzie super. A ja przejmuje sie chyba dlatego ze ide z jedna z najwazniejszych osob w moim zyciu i ta noc bedzie bardzo wazna. Wiem wiem przezywam jak mrówka okres ale nic na to nie poradze. To juz w czwartek...

Jakies 20 minut temu sobie poszedl. Co prawda byl z Marcinem tak jakby bal sie sam przyjsc, ale i tak ciesze sie ze sie pofatygowal. Tylko jedno mnie zastanawia: fakt jak przyszedl bylam zdenerwowana i w ogole ale jak tak patrzalam na niego to nie myslalam sobie tak jak ostatnio ze bardzo go kocham i niewiem co bez niego zrobie. Poprostu nie myslalam nic a jego wzrok mnie wrecz denerwowal...co sie stalo? Jestem popieprzona to sie stalo!

Prosilam kiedys zebyscie mi napisali jak bylo na waszych polowinkach. Przypomnialam sobie i mam nadzieje ze bedzie tak jak mowiliscie mi. A teraz nos do gory i ide cos w tv obejrzec. Jak to dobrze ze nie ide jutro do szkoly. Koniec trymestru to zdecydowanie najfajniejszy okres.I powtarza sie az 3 razy...:) Matija nie wytrzymala i musiala tu wpaść!!!

..::M::..

matija : :
lis 22 2002 Straciłam poczucie czasu...
Komentarze: 1

Mam wrazenie ze od jakiegos tygodnia czas plynie strasznie szybko. Niemal przeplywa mi przez palce.Nie wspomne juz o tym jaki krotki wydaje mi sie dzien. Ale dobra niewazne.Chcialam podziekowac za komentarze do poprzedniej notki. Teraz juz napewno musze sie przekonac...

Dzis spotkalam P. Trudno to nawet nazwac spotkaniem, minelismy sie na schodach wymieniac krotkie 'czesc'. Dlaczego ilekroc na niego patrze widze tylko klamce i zlodzieja? Przeciez jeszcze w wakacje wydawal mi sie mily, moglam z nim o wszystkim pogadac. Bez trudu przychodzilo mi rozmawianie z nim o K. Wydawalo mi sie ze on moze mi doradzic. Ale glupia bylam...Teraz nie moge na niego patrzec. Przeziez juz raz mnie oklamal to dlaczego znowu mu zaufalam? Dlaczego pozwolilam zeby ta perfidna kradziez uszla mu na sucho? Dlaczego pozwolilam na to zeby okradl takze mnie? Przeciez ja mu ufalam...Jednego mnie to nauczylo. Teraz bede ostrozniejsza...ale nie moge tego przebolec ze dalam sie wpedzic w maliny we wlasnym domu. Chwilami go nienawidze.On chyba to czuje.Koniec.

Ale zeby tak pesymistycznie nie konczyc chcialam tu cos napisac.Z seri "Sloneczne promyki serca"

Nikt nie ma dostepu

do tajemnicy czlowieka

-za wyjatkiem serca.

Istnieje tylko jedna droga

do innych ludzi

-droga serca.

..::M::..

matija : :
lis 14 2002 Bez języczka:)
Komentarze: 11

Zamkne oczy...i wtedy w mojej glowie pojawi sie zamazany obraz...

Pocalunki z osobą ktorą sie KOCHA są najlepsze. Są lepsze ponad wszystko (niewiem jak jest z seksem;]). Są lepsze ponad czosnkowe sucharki. Są lepsze ponad kanapki z serkiem lososiowym i kurczaka w sosie slodko-kwaśnym. Są lepsze ponad truskawki w bitej śmietanie i gumę truskawkową. Są lepsze ponad piosenkę "Tak czy Inaczej", ponad szalony taniec w dyskotece. Ponad opalanie się na wloskiej plaży w upalny dzień. Są lepsze od godzinnych rozmów przez telefon. Są lepsze ponad lekture książki "Paulina.doc", sa lepsze od zapachu wanilii. Są najlepsze...tak mi sie wydaje...

Nigdy cie nie pocalowalam promyczku. Nie pocalowalam kogos kogo kocham. A żadnej z wymienionych wyzej rzeczy nie zamienilabym na swoje dotychczasowe doswiadczenia w tej sprawie. Nie chce ci mowić 'żegnaj' bez przekonania sie ze pocalowanie ciebie jest lpsze od rozgwiezdzonego nieba i lodów winogronowych. Czy 28 listopada dasz mi tą szanse?   ..::M::..

 

matija : :
lis 10 2002 "Ukradziona" myśl Loveme
Komentarze: 3

Gdybym miala...

Tyle serc...

Co ludzkich istnień...

Ofiarowalabym...

Każdemu z osobna...

Po jednym...

Niestety serce mam tylko jedno...

I ofiarowalam je chyba niewlaściwej osobie...

Przerobione...poprzednią notke skasowalam. Niewiem co we mnie wstąpilo. Ostatnio dziwnie sie zachowuje. Chyba cos mi odbiera rozum heh...Ok:wziaścsie za siebie...tak wlasnie zrobię.  ..::M::..

matija : :