Archiwum luty 2004


lut 16 2004 "Być gwiazdą, dgwiazdą ludzi fantazają.."...
Komentarze: 7

Przez Panne_nikt [:)] mam ochote jeszcze raz "Dirty Dancing" zobaczyć...film jest mniamniuśny i nie nudzi sie nigdy. Może..może..

A w walentynki było...romantycznie i...bardzo namiętnie. Element zaskoczenia, niebywała przyjemność i dużo radości:)

Nio ale to było...a teraz jest kolejny nudny, zacharowany tydzień przeciętnej, zielonogórskiej maturzystki. Nic mi się nie chce! I przeraża mnie to bo powinnam sie uczyć a tu zonk. I jeszcze te prawo jazdy...wszytsko na raz. Ehh znowu narzekam...a miałam przestać.

Uwielbiam pisać o niczym ale tak się skałada że musze znikać...aha i zaznaczam ze nie przyjmuje reklamacji od urazonych gimnazjalistek:P

>>Matija<<

matija : :
lut 06 2004 "Miasto nocą, nocą miasto"
Komentarze: 14

Wróciłam od Naty. W autobusie po 22 były tylko tłumy wypindrowanych gimnazjalistek "adziających do klubu". Jedna tak najebana że aż sie przewracała...W centrum autobus sie opróżnił a w miejsce chichrającej małolaty wsiadł "lekko" chwiejący sie pijak. Niewiem co gorsze...

Dzis jestem zgryźliwa. Zgryźliwa i apatyczna. Nie chce mi się mówić ale za to chętnie słucham...Zapraszam na gg:)

Ps: odebrałam zdjęcia ze studniówki i z Berlina. Są...masakryczne! (cokolwiek to miałoby znaczyć:P)

>M<

matija : :
lut 02 2004 Bo najgorzej to stracić nad sobą kontrole.....
Komentarze: 1

Pogadaliśmy.

Nie wiedziałam że było aż tak źle...

Przedstawiłam tu tylko swoj punkt widzenia. Nie pomyślałam o nim i o jego uczuciach. A ja przeciez go tak kocham...

Chcę jak najszybciej zapomiec o tym wieczorze. O tym co mówiłam i co robiłam. Ale to do mnie wraca...jak bumerang.

Moralniak? Nie nawidze tego uczucia...i nie moge sie go pozbyć. Cieżko mi..chociaż on zrozumieał i wszytsko podobno jest ok. A co z moimi wyrzutami sumienia....i z zażenowaniem. Bo to jest najgorze....

Bardzo mi wstyd. Ciężko przyznać sie do błędu..zrobiłam to i wcale nie jest mi lepiej...

matija : :
lut 01 2004 "Bo każda kobieta ma w sobie coś z dziwki..."...
Komentarze: 3

Taaaa...

Jak zwykle gdy dopada mnie dół wchodze na blogi.pl zeby sie wyżalić. Tak bedzie i teraz. I na dodatek dzisiaj jest to dół połączony z kacem gigantem.

A powodem doła a raczej hmmm...nie dół to złe słowo. To jest raczej kac moralny. O tak. I pewnie przejdzie jutro ale dzisiaj jest ogromny. A wiec powodem tegoż jest kłótnia z B. Wiem...to normalne że ludzie sie kłócą. Ale ja nie lubie jak mi sie zarzuca coś czego nie zrobiłam i nie chce słuchac moich argumentów. Nie nawidze takich sytuacji...wiem , może faktycznie nie powinna wychodzic z tym jego kolegą, mógł sie poczuć zazdrosny. Ale jak tylko sie zorientowałam jakie ten kolega ma zamiary wrocilam i wtedy sie zaczelo....

Wlasciwie to bylo normalnie. Tylko dopiero teraz przypominam sobie ze B. tak czesto znikal i jak zmienilismy lokal to w zasadzie przez poltorej godziny nie zamienilismy ani slowa.

A wymiana zdan o 2 w nocy na przystanku w centrum miasta nie nalezy do najprzyjemnijeszych...

Tak wiec za pol godziny czeka mnie konfrontacja z moim lubym i wałkowanie tego wszystkiego jeszcze raz. Ale najważniejsze: na trzeźwo!

Wiec skoro juz sie wyżlaiłam to moge znikac. Czuje sie jak obrzygany kot...już nie pije! :)

matija : :