Najnowsze wpisy, strona 6


mar 20 2004 "Mówię ludziom cześc a oni mówią nara"...
Komentarze: 2

Ehhh... czy jest coś takiego jak wiosenna depresja? Bo ja myślalam ze depresje to mogą byc tylko jesienno-zimowe. Nie powiem zebym była jakoś specjalnie zdołowana ale coś mnie męczy od jakiegos czasu... A takie uczucie "niewiedzenia o co chodzi" jest gorsze od dolka. Tzn domyślam sie o co mi chodzi i kto za tym stoi a w sumie sa 3 takie osoby...ale sama nic konkretnego nie moge sobie wytłumaczyć. Poczekamy az wybuchne i powiem to co naprawde mysle a wtedy znow bede zla, najgorsza, bedzie ze sie zmienilam itepe itede...bla bla bla...ja tez mam prawo sie wsciekac i miec humory (i to nie znaczy ze sie ZMIENIŁAM!!!!). Nie tylko oni mają na to monopol...\

Ale dość. Dzisiaj rano jadlam...TrUsKaWkI!! Co prawda śladowe ilości bo AŻ 2 ale za to imponujących rozmiarów:) Były pyszne i przypomnialy mi lato... to już tak niedlugo:)

A niedlugo wpada B. .. ostatnio dobrze nam sie uklada...jestem zadowolona ze mam takiego faceta:))))) :**

Dobra....notka generalnie jest po to zeby sie wyzyc...wiec juz sie wyzylam:P Ja idąc za panna_nikt tez przytulam bardzo mocno bo takie hagsiki sa mi bardzo potrzebne:) papa!

matija : :
mar 12 2004 Szoł mi jor bag!
Komentarze: 3

Jak "wszyscy" no to ja tez: przyłączam sie do akcji TORBA:)

Matija w swojej torbie-plecaku (granatowym Jansport) ma:

* chusteczki higieniczne

* telefon Nokia 3310

* neo-angin na chore gardełko

* pomadke ochronną Nivea tropical shake

* "Hamleta"

* zeszyty

* klucze z breloczkiem Warki

* przyczepione maskotki: kure, kwiatka i słonko

* jedną podpaskę

* łaciaty piórnik

* gumke do włosów

* czerwony kalendarz

* portfel

* dokumenty

* dyskietke

* płyn do soczewek

* pudełko na soczewki

To by było tyle...czasem jest tego więcej:) A no i... pokażcie mi swoją torbę http://martek.org/torba_projekt/index.php ;)

matija : :
mar 06 2004 Bez powodu.
Komentarze: 4

" Teraz znikasz tam gdzie ja nie chcę być. Nie pamiętasz już, znomu tylko sny. Sam juz niewiesz jak masz posklejać dni. Samą wiarą w czas nie naprawisz tych krzywd"

Smutno mi bez powodu. Mam 37.3, wypilam Fervex, i boli mnie głowa. A zaraz trzeba wychodzic. Obiecalam B. ze przyjde na mecz a potem pojdziemy na impreze do akademika. Dawno nie bylismy nigdzie razem i na ten wypad umawialismy sie od tygodnia wiec nie mialam serca 15 minut temu mu powiedziec ze nie mam ochoty isc! Moze jak juz dotre na miejsce to bedzie lepiej...

Czasem tak jest ze łzy lecą bez powodu. Poprostu nie mozna wiecznie sie uśmiechać... Źle mi...moze to dlatego ze mam okres i zmienne nastroje a moze dlatego ze pogoda jest taka brzydka? A juz napewno dlatego ze sama niewiem czego chce...

Nie chce marudzic! Wierzcie mi...ale to silniejsze ode mnie. mam zwyczajnie ochote pouzalac sie nad soba a jutro jak gdyby nigdy nic znow sie do siebie usmiechnąć..i chyba tak zrobie...

Ps: dzisiaj bylam na pierwszej jezdzie. Nie wychodzic z domu! Matija robi prawo jazdy:)

matija : :
mar 03 2004 Pięć dni temu..
Komentarze: 6

A własciwie od pięciu dni bałam sie...pierwszy raz mi sie to zdarzylo i mam nadzieje ostatni. Wiedzialam ze to malo prawdopodobne ale mimo to... Wczoraj powiedzialam o tym "glośno" (na blogu bo jakos mi to przez gardlo nie chcialo przejsc) i dzisiaj sie wszytsko wyjaśnilo. Ulga...wielka ulga!Byc moze panikowalam niepotrzebnie, 5 dni to w koncu malo...

Ale pomyslalam sobie co by bylo jakby caly swiat nagle przewrocil mi sie do gory nogami. Przeciez ja słucham Heya i chodze w trampkach, latam na korepetycje z matmy i uprawiam seks w tajemnicy przed rodzicami, chodze na imprezy i zuje gume w najmniej odpowiedzim momencie. Poprostu czasem zachowuje sie jak dzieciak mimo iz mam 19 lat. Nie jestem jeszczw gotowa  na rewolucje w swoim zyciu...

Juz mi lepiej..Heh..jak to milo zasnac spokojnie:) Wiem ze moze was to smieszy...mnie teraz juz tez...

matija : :
mar 02 2004 I co...
Komentarze: 2

Co niektórzy mają racje...pisze mało. Ostatnio jakoś poprostu czasu brakuje. A teraz jeszcze probna matura byla...szkoda gadac. Trzeba zaczc sie uczyc....Ale bloga nie zostawie. Zbyt duzo rzeczy ( i ludzi) mnie tu trzyma.

Poza tym...chyba nie powinnam o tym pisac. Jeszcze nikomu nic nie mowilam....ale moje ciało płata mi małe psikusy...

Poprostu sie boję... Zwyczajnie... Mam nadzieje ze lada dzień sytuacja ulegnie zmianie bo... nie nie nawet ciezko mi o tym myslec bo to malo prawdopodobne ale jednak...pierwszza mysla jaka mi przyszla do glowy byla wlasnie taka...

A jeżeli? To znaczy ze jezeli ktos ma zajebistego pecha to wlasnie ja!!! Narazie traktuje sprawe lajtowo...za 3 dni zaczne panikować! Czuje sie jak niodpowiedzialna gowniara...

matija : :