Komentarze: 7
Moja siostra sie doigrala...przyszla pijana do domu. Nie pierwszy raz ale mama nigdy sie nie pokapowala. Teraz ma przesrane bo mama wyczula. I wszystko byloby moze jakos ucichlo ale...Olka uwaza ze nic sie niestalo. Ma przesrane...mama nie krzyczy ale dzisiaj bedzie przeprawa z tata a za niego nie recze...
A dlaczego ja mam wyrzuty sumienia?. Bo ona ma dopiero 15 lat. A towarzystwo z mojego osiedla mogliby w 997 pokazywac. Lubie ich ale... Mniejsz o to. Poprostu mama nam ufala. Na duzo nam pozwalala a teraz do Olki stracila zaufanie bo mysli ze ona wtedy byla zbakana. Probowalam stanac w jej obronie ale niewiele to dalo. Ja duzo razy przychodzilam do domu pijana...nigdy mnie nie nakryli, moze cos podejrzewali ale niegdy nic nie powiedzieli. A Olka wpadla...
Najbardziej zal mi mamy...jej ulozone pojecie na temet coreczek leglo w gruzach. Myslala ze ma grzeczne dzieci ktore od czasu do czasu popija reedsika. W innych domach moze rodzice jakos przejda nad tym do porzadku dziennego ale nie w moim...moj tata jak byl w jej wieku robil takie przekrety i nie chce zeby jego dziecko robilo to samo. Zal mi Olki ...dzisiaj wieczorem wolalabym wyjsc z domu. Dlaczego ja jako starsza siosra jej nie zabronilam...ona jest glupia , wiedzialam ze wpadnie. Moze ona brala ze mnie przyklad. To w konca ja sie nigdy nie przejmowalam...
Musialam to z siebie wyrzucic. Moze dla niektorych moj problem wyda sie blachy ale...wlasnie tata wrocil. Mama znowu placze bo wmowila sobie bakanie ma ja juz nie mam na to sily... ..::Matija::..