Komentarze: 1
Czysciutka, z umyta gloofka, najedzona(babcia robi dobre nalesniki) siedze sobie przed monitorkiem. Jeszcze wczoraj zastanawialam sie co z tym mlotkiem(jak ktos czytal poprzednie notki to wie o co chodzi) a dzis postanowilam nie dac sie melancholii smutkowi i dolujacym myslom. Taka kąpiel w ciagu dnia dobrze robi.
U sasiadow na gorze dzikie harce hahaha;) Maja wesolo. Kamil tez tam byl... sufit nie spadl mi na glowe wiec jest niezle. Musze sobie jakos wieczor zorganizowac bo onaczej szlag trafi moj dobry humor. Ale jakos sobie poradze...
A co do naglowka to... hahaha nie chodzi o mnie.
Kurcze zauwazylam ze ostatnio nawet na napisaniu normalnej notki nie moge sie skupic. Wszystko jest jakies takie nie poukladane...moze dlatego ze ciagle mam w glowie mentlik...
Pozdrafiam ..::Matija::..