Komentarze: 4
Hahha coz za radosc. Siedze sobie przy kompie i stukam palcami po klawiaturze bez obawy ze mi z zimna odpadna...a wczoraj tego sie balam;) Tak jak myslalam wieczorek byl very hot chociaz moje przypuszczenia cio do spania na podlodze sie sprawdzily...ale cieplutko bylo:P
Tak sobie siedze, czytam wasze blogusie a caly czas mam ta swiadomosc ze zaraz musze isc uczyc sie matmy bo jutro sprawdzian i pewnie bedzie piekne zero bo nic nie rozumiem...dla niewtajemniczonych chodze do akademickiej szkolki gdzie nie ma ocen tylko punkty;) Boshhheee co ja wyprawiam! Zaczelam pisac o szkole a to znaczy ze zaczyna mnie dopadac SND-czyli Ch***** syndrom niedzielnego popoludnia o ktorym juz kiedys pisalam haha nawet poswiecilam mu cala krociutka notke.
Oki koncze przynudzac, dzis nie mam za bardzo nastroju na pisanko...ale musialam sie podzielic tym ze wreszcie mi cieplo bo znana jestem z tego ze zmarzlak ze mnie:P #majcie sie cieplusio...czego tam chcecie;)..::Matija::..