Komentarze: 2
Wlasnie wrocilam z koncertu...Bylo spoko, jak zwykle mala bania,i smiechowo na maksa, tylko ze jego tam nie bylo....Teraz jak wrocilam i mam sie niezle to mnie znowu dziwne mysli nachodza...
P. powiedziala zebym dmuchala na zimne...ze mam sie za bardzo nie cieszyc, bo jeszcze wszystko moze sie zmienic. Przynajmnij ja tak zrozumialam jej slowa. Ale ja juz nie moge...dla mnie to za duzo...Ja nie moge bez niego nnormalnie funkcjonowac. Coraz czesciej nachodza mnie mysli ze jednak za duzo czasu minelo, ze on nie bedzie chcial, ze juz noigdy nie bedziemy razem....P. ostudzial moje zapaly co do polowinek, chociaz wcale nie miala takiego zamiaru. Ja poprostu tak to odebralam...
"Zatancz ze mna ostatni raz..."
Kocham Cie ..::Matija::..