Komentarze: 4
Leniwa sie zrobiłam.
Grypa żołądkowa wyssała ze mnie całą energię i chęć na robienie czegokolwiek. Mam tu na myśli przede wszytskim wysiłek umysłowy. Heh...ciężko z tym ostatnio u mnie. Nawet już w makao z B. przegrywa a to oznaka że coś jest nie tak.
Pozmieniało się troche. Cały czas myśle co bedzie w przyszłym roku. Te studia, wyjazdy i w ogóle jak sie nie dostane to znowu awantury. Ze zaoczne, że płacą,że z koła 2... Wiem ze sobie wkrecam bo to tylko moje wyobrazenie o przyszlosci. Ale niepokoi...
Myślałąm żeby zrezygnować z bloga. Ale nie. Tyle siebie juz tu zostawialam i lubie tu wracac i czytac... te kochane osóbki niektore... Sentymenty.[ale] Czasem jak czytam swoje archiwum to mam mdłości.
Przeczytam jeszcze referat i ide spac. Dobranoc:*