Archiwum listopad 2003, strona 1


lis 12 2003 Bo najważniejsze to wziąść się w garść......
Komentarze: 3

Podnieść się i dążyć na przód. Wciąż naprzód. Przez całe życie

                           ***

Więc ja się podnosze. Tamten tydzień był okropny. Płacz, pogrzeb, płacz, smutek, nostalgia i próby zrozumienia świata i tego dlaczego jest tak a nie inaczej.

A teraz jestem w domu. Nadrabiam zaległości w nauce, uśmiecham się, rozmawiam z przyjaciółmi, przytulam sie do B...jednym słowem biorę sie w garść. Własciwie teraz mogę powiedzieć ze...panuje nad sytuacją. Moge otwarcie mówić o pewnych rzeczach...nie zamykam sie w sobie. To nie w moim stylu...

Bo gorzej nie bedzie...teraz może byc już tylko lepiej

prawda?

..M..

matija : :
lis 04 2003 Chuj nie życie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentarze: 6

Miałam złe przeczucia... Od kiedy tylko usłyszałam mamy głos w słuchawce...taki dziwny...

Wróciłam do domu... Pusto...

Tata wrócił...Powiedział tylko jedno zdanie...

Łzy nie chcą przestać płynąć...

Nie dociera do mnie że jej nie ma...to nie jest możliwe...to sie nie mogło stać...

Co teraz bedzie?

Co dalej z nasza rodziną...?

...

Boli...tak bardzo boli serce jak umiera bliska osoba... Boli dusza...

I nic juz nie będzie takie samo....

 

matija : :
lis 03 2003 Otworzysz oczy..wiesz co światem teraz rzadzi..!...
Komentarze: 1

Zwyczajnie mi smutno... Dawno tak nie było.

Wszytsko było oki. Ale babcia coraz gorzej sie czuje...mama chodzi smutna i płacze...a ja? Nic po sobie nie pokazuje. Właściwie...tak jest dopiero dzisiaj. Wczoraj jeszcze wszytsko bylo ok. Spedzilam wieczor z B. (coraz bardziej sie poznajemy i chyba coraz lepiej nam sie uklada...) a jak wrocilam to w domu tez bylo ok. Tylko teraz...nie moge patrzec na moja smutna, zapłakaną mame... Samiej chce mi sie płakać.

Nie chcialam zeby moja pierwsza notka w listopadzie tak wygladala... Ale jest mi przykro...tak zwyczajnie...i chcialam sie z kimś tym podzielic...

..M..

matija : :