Archiwum 31 października 2002


paź 31 2002 O ludziach, myszach i matematyce:)
Komentarze: 2

"-Coś wyjąl z kieszeni?

-Naprawde nic George przysięgam(...)

-To tylko mysz.

-Mysz? Żywa mysz?

-Nieee, zdechla mysz(...) znalazlem już zdechlą.

-Dawaj ją!

-Och pozwól mi ją mieć! Moglem ja glaskać kciukiem, gdyśmy szli(...)"

To cytat ze Steinbecka. Niewiem czemu go tu przepisalam...moze dlatego ze zal mi Leeniego który ma tosta zamiast mózgu. Ale nie o tym chcialam pisać. Dzisiaj jestem zla, zla sama na siebie. Test mi nie poszedl a poza tym liczenie jakichś nierównosci wykladniczych mi kompletnie nie idzie. Ale na szczescie dzis zaczyna sie 3 dniowy weekend i bede mogla poleniuchować. Nie myslec o matmie 201 ktora z pewnoscia zawale, o polowinkach, o tym ze jestem jaks niewymiarowa bo nie ma na mnie butow, o tym ze psuje sie samochod, o tym ze Kamil ma jakąś dupiastą blondyne, o tym ze niedlugo w zaden ciuch sie nie wcisne...o tych wszystkoich gównach ktore sa tak naprawde niczym w porownaniu z innymi problemami. Ale sa to tylko moje pierdoly i mam prawo sie nimi przejmować. Gdyby taka mala zdechla mysz mogla mi pomoc sie nie denerwowac...brrrr co ja pierdole:)

"-Dobra-powiedzial ostro-Dawaj tę mysz!

-Co mam ci oddać?

-Dobrze wiesz, do diabla! Dawaj tę mysz(...)

-Niewiem czemu nie mogę jej mieć. To niczyja mysz. Nie ukradlem jej. Leżala na ściezce.

-Nie zrobilem nic zlego Goeorge, tylko ją glaskalem.

George(...)cisnąl mysz jak najdalej w zarośla. (...) w oczach Leeniego pojawily sie lzy.

Zdaje sobie sprawe ze moja dzisiejsza notka to piepszenie o myszy...ale wlasnie taka ja chcialam napisac. Bez ladu i skladu...tylko po to zeby sie wyzyc na klawiaturze. Tylko niewiem czemu jak czytam fragment o myszy to...robi mi sie smutno.

..::Matija::..

matija : :