maj 18 2003

Cywilizacja...:/


Komentarze: 3

Wrócilam z Niesulic...potrzebowalam takiego weekendu na lonie natury. Bez telwizora i halasu...tylko ptaki, slonce i zimna woda w ktorej niestety nie moglam sie wykapać.

Duzo mialam czasu na myslenie...

I to co wymyslilam nie podoba mi sie ani troche. Ale to jest to co czuje moje serce. Nie chce juz ukrywac prawdziwych uczuc i zaslaniac sie usmiechem...udawac ze jest wszystko ok skoro nie jest...

I jakos z powrotem do domu przestalam spokojnie oddychac..

Counting Crows "Colorblind"

..::Matija::..

matija : :
19 maja 2003, 15:17
skarbie i wiesz com jeszcze mi sie przypomnialo.Pierwszy krok do szczescia 1.Nalac do wanny goraca wode 2. dodac plynu do kapieli..... 3.Wlaczyc ulubiona piosenke ( nie dobijajaca) 4. Zanurzyc sie i odnalezc siebie;) mi zawsze pomaga:)
18 maja 2003, 22:12
Nie ukruwaj tego co czujesz slonko.Ale czasem warto wypic szklanke nadziei i spojrzec w przyszlosc.Niektorych rzeczy nie da sie zmnienic.....Niestety.Chociaz nie wiem jak by sie chcialo.....Tylko nie zakladaj maski...Ja zaczelam znowu plakac..Tesknie za oceanem szczescia.Kiedy znow sie tam zobaczymy???? I wcale niechce brnac w nieszczescie by moc docenic szczescie...Chce byc i sie cieszyc.Ciekawe kto zabral usmiechy z naszych ust! Moze razem pojedziemy nad ocean szczescia? Przywiazemy sie do palmy kokosowej, tak zeby szczescie juz nigdy nas nie opuscilo??:) Sciskam Cie.Mam nadzieje ze ulozy ci sie wszystko... Jakby co to 3640306 moje gg:) Na mnie zawsze mozesz liczyc...:*
Graphitowa_Róża
18 maja 2003, 20:01
czasami chielibysmy wiesc inne zycie, niz to ktore zostalo nam dane, zyc w innym miejscu, z innymi ludzmi, lecz los jest nieublagany :(

Dodaj komentarz