Co masz zrobić jutro zrób pojutrze..
Komentarze: 3
Do matury zostal rowno tydzień. I co? I nic! Narazie zero nerwów ale wiedzy tez zero...przynajmniej takie mam wrazenie. Mialam sie uczyc w majówke ale...
...nad jeziorem bylo tak fajnie:) Spedzilam z B. dwa dni bez cywilizacji, bez stresu i nauki za to z komarami, grillem i słoneczkiem w poniedzialek. Bylo fajnie bo pusto. Niesulice w ciagu roku sa bardzo spokojne...dopiero w lipcu i sierpniu na pomostach siedza tabuny mlodziezy. Ale wtedy lubie je jeszcze bardziej:)
A co do tabunów młodziezy to byłam na pielgrzymce. Tak zeby sobie wymodlic mature;) I jezeli jeszcze kiedys bede miala okazje jechac do Czestochowy to napewno to zrobie. Miasto jak miasto...o 6 rano wydalo mi sie brudne i wyludnione. Ale na Jasnej Górze bylo fantastycznie. Tyle mlodziezy, wspolne spiewanie, msza spedzona na podlodze i swojske zarcie w jakims barze. I przede wszytskim ten klimat... Hehe do tej pory zdarza mi sie nucić te piosenki ktore spiewalismy w takie ogromnej kaplicy. Jakby na to spojrzec z boku to wygladalo jak spotkanie sekty:) Ale bylo naprawde swojsko!
A teraz znikam na obiad. A potem moze zajrze do matmy... Od dzieiaj odliczam siedem dni do mojego pierwszego powaznego egzaminu. I mam zamiar go zdac! :)
..Matija..
Dodaj komentarz