sie 04 2002

Rzecz o powrocie...


Komentarze: 1

Wrocilam...nie na dlugo a jednak. Nawet sie stesknilam za moim blogusiem. Na wyjezdzie bylo spoko;) Bylysmy z Aliczka na wsi. Hhehe ona nareszcie zobaczyla krowke i swinke. Tak jak bylam na wsi to sobie myslalam ze nie nadaje sie na takie warunki. Wszedzie dalego, zimna woda... i takie tam. Ja to chyba sie tylko do miasta nadaje. Ale do tego specyficznego zapaszku nawet sie przyzwyczailam.

Teraz jade nad jesiorko ze znajomymi. Bedzie fajowo...a jak on przyjedzie to moze wreszcie mu powiem...bede na swoim terenie bo jezdze tam od 10 lat wiec bedzie mi razniej. Apropos Niego to wrocil z Angli. Maja zloto. Kocham tego mojego mezczyzne chociaz wcale nie jest moj ale kiedys byl...ehhh jakie to pogmatwane.

Korzystajac z okazji to chcialabym pozdrowic Aniolka kofanego i pozostalych blogowiczow. Wszystkim sle moc caluskow i zycze duzo sloneczka na reszte wakacji...mam nadzieje ze nie tylko na niebie ale i w duszy...

..::Matija:..

matija : :
04 sierpnia 2002, 21:41
...teraz napewno zaswieci slonko;) dziekuje;)

Dodaj komentarz