Archiwum maj 2004


maj 24 2004 "Dwa cztery godziny...skoku adrenaliny"
Komentarze: 3

Na początku były wielkie ambicje. Łoho...czego to nie będzie i jak to nie bedzie wspaniale. Potem jakoś poprzeczka opadła. Może niepotrzebnie bo teraz byłoby tak ładnie...same piątki w sensie:P

A jest tak: 4 ustny niemiecki a ustny polski 3. Liczyłam na wiecej...przyznaje po cichutku. Wyszlam z sali zadowolona a tu zonk...ale i tak nie bede płakać. Bo w końcu jest dobrze. Ważnie że do przodu.... Jeszcze tylko 27 matematyka i KONIEC.

Matura podgryzła mnie od środka. Nawet nie podejrzewałam że tak bardzo. Jestem z tych co nie okazuja na zewnatrz emocji...no nie tak jak jest w rzeczywistości.Pprostu nie panikuje bo mi to i tak nic nie pomoże. Ale od srodk mnie zeżarło...

To jest chyba ostatnia notka dotycząca matury. Kogo interesuje dam znac jak poszla matma. A teraz juz koniec. Nic juz nie zmienie i nie naprawie. moglo byc gorzej....bo ogolnie nie jest zle nie?

Ps: Buziaki dla pozostalych maturzystów i dla tych co kciuki trzymali:)<-wy wwiecie o kogo chodzi:**

matija : :
maj 18 2004 ...
Komentarze: 5

Bo generalnie to... niewiem czy sie cieszyć czy nie...

Z matmy 4 a z polskiego 3. Chyba moge pomachac pedagogice na pożegnanie.

Mam doła. Nie z powodu wyników (i tak uwazam ze nie jest najgorzej). Z powodu ze ustne pojda mi pewnie beznadziejnie...bo nie zdaze sie juz nic wiecej nauczyc...

Mam dola...I nie chce pocieszenia. Chce sie podolowac i poplakać sobie. Moze to mi pomoże bo narazie to jest chujowo na maksa!

 

matija : :
maj 12 2004 Wszystkiego dość...
Komentarze: 3

Język polski - temat 1: To nie autor, lecz czytelnik nadaje lekturze znaczenie, otwiera przestrzenie... skomentuj słowa krytyka przywołując wybrane utwory.

5 stron w 2h i 30 mnin.

Matematyka: pól zadania pierwszego przez 1,5h. Potem dzieki ludziom życzliwym reszta. W sumie 3 cale.

Teraz: ból głowy, osłabienie i depresja.

Wnioski: nigdy więcej nie chce zdawać matury.

Wyniki: wtorek i środa za tydzień. Poszlo nie najgorzej (chyba?) ale zobaczymy czy w styczniu nie bede pisac jeszcze raz.

Ide odespac stresssss....

matija : :
maj 06 2004 I see your face...
Komentarze: 3

Dzień pracowity... 5 godzin z matematyką w towarzystwie A. Wczesniej pozegnanie z B. Na 4 dni pojechał na mistrzostwa akademickie...

Wieczór leniwy i bezproduktywny. Bedzie do końca spędzony przed monitorem komputera. Coś mnie dopadło. Melancholia? Być może...

" And Every time I try to fly, I fall. Without my wings I feel so small "

Jutro ja jade. Na osiemnastke kuzyna... A potem juz tylko 3 dni i godzina zero. 

" I see your face. It's hunting me. I guess I need you baby "

Bez ładu i składu więc kończe. I przytulam na dobranoc:*

matija : :
maj 04 2004 Co masz zrobić jutro zrób pojutrze..
Komentarze: 3

Do matury zostal rowno tydzień. I co? I nic! Narazie zero nerwów ale wiedzy tez zero...przynajmniej takie mam wrazenie. Mialam sie uczyc w majówke ale...

...nad jeziorem bylo tak fajnie:) Spedzilam z B. dwa dni bez cywilizacji, bez stresu i nauki za to z komarami, grillem i słoneczkiem w poniedzialek. Bylo fajnie bo pusto. Niesulice w ciagu roku sa bardzo spokojne...dopiero w lipcu i sierpniu na pomostach siedza tabuny mlodziezy. Ale wtedy lubie je jeszcze bardziej:)

A co do tabunów młodziezy to byłam na pielgrzymce. Tak zeby sobie wymodlic mature;) I jezeli jeszcze kiedys bede miala okazje jechac do Czestochowy to napewno to zrobie. Miasto jak miasto...o 6 rano wydalo mi sie brudne i wyludnione. Ale na Jasnej Górze bylo fantastycznie. Tyle mlodziezy, wspolne spiewanie, msza spedzona na podlodze i swojske zarcie w jakims barze. I przede wszytskim ten klimat... Hehe do tej pory zdarza mi sie nucić te piosenki ktore spiewalismy w takie ogromnej kaplicy. Jakby na to spojrzec z boku to wygladalo jak spotkanie sekty:) Ale bylo naprawde swojsko!

A teraz znikam na obiad. A potem moze zajrze do matmy... Od dzieiaj odliczam siedem dni do mojego pierwszego powaznego egzaminu. I mam zamiar go zdac! :)

..Matija..

matija : :