Archiwum grudzień 2003


gru 20 2003 Wiadomo o czym będzie...
Komentarze: 3

A no o tym o czym teraz sie pisze...tak to już jest ze 3/4 notek jest obecnie o świętach.

Prezenty kupiłam. Razem z siostrą. Heh...tata dostanie wiertarke:), mama perfumy i wielkiego, drewnianego kota... Siostrze kupiłam kosmetyki a sama zarzyczyłam sobie "Słownik wulgaryzmów polskich". B. tez juz dostał i ma czekać do środy zanim otworzy...jakoś mi sie nie wydaje zeby wytrzymał:)

A w poniedziałek wyjezdzam...tak jak wczesniej pisalam wcale mi sie nie spieszy. Ale jade z pozytywnym nastawieniem. Dlatego teraz skladam wam najcieplejsze zycznia!! I specjalne takie Matijkowe dla kilku osobek mi tu szczegolnie bliskich. I one pewnie wiedza o kogo chodzi:)

Przytulam mocno moje Koraski z ktorymi bylam w czwartek w Berlinie...swoją droga Weinachtsmarkt to ściema:) I pamietaj Aliczka...dasz rade!!

<M>

matija : :
gru 15 2003 Nogi w tyłek...:)
Komentarze: 3

Sprawozdanie z akcji promocyjnej: sztuk sprzedanych opakowań witaminy e - 77 (oficjalnie 115), ilość zarobionych pieniążków - 10 zł za godzine (jeahh), ilość zmęczonych od stania przez 3 dni w aptece dziewczyn - 2, ilość nóg wchodzących ze zmęczenia w dupe - 2 moje no i 2 Marty:) Jednym słowem jestesmy z siebie bardzo zadowolone mimo iz przez 3 dni zmuszone byłyśmy wciskać ludzią kit o magicznych właściwiściach owej witaminy. Ale reklama dzwignią handlu czyż nie?

A teraz sprawy bieżące: plany na sylwestra mam. Moze i nie z tym z kim bym chciała (bez moich korasków) ale przynajmniej z B. no i mama zaakceptowała i kase na 'alkohol' pożyczy:) Bede sie tylko przez całego sylwka musiała użerać z panią M i pania K.S..która ostatnio doprowadza mnie do szału bo ma focha i nie powie o co jej chodzi...a wiec ChJWD. Ale podobno jaki sylwester taki cały rok...hehe mam nadzieje ze w tym przypadku nie bedę musiała z nimi przez cały okragly rok spedzac czasu...bo z B. to owszem hehe jak najbardziej mi to odpowiada:)

Dobra koniec marudzenia tutaj...trzeba sie wziąśc za kombinatoryke i rekcje przymiotnika na 204 bo czas ucieka. Adios:)

 

matija : :
gru 08 2003 100 kilo waży teraz mój tyłek...
Komentarze: 4

...i nie mogę sie ruszać. Ha! Ale i tak warto teraz narzekać dla tych małych chwil przyjemności. Cala paczka popcornu (made in Biedronka 1.99-polecam)i 3 kubki coli..i Matiji od razu poprawia sie humor. No ja poprostu uwielbiam niezdrowe jedznie:)

Śniegu spadło wczoraj tyle co kot napłakał. Ale jest jakaś nadzieja ze może swieta beda biale. Bo co ta za swieta bez sniegu? Fakt ze w tym roku nie bedzie to wigilia moich marzen z wiadomych powodow (zorientowani wiedza ze chodzi o smierc bardzo bliskiej mi osoby)ale ciesze sie ze zintegrujemy sie z rodzina z ktora do tej pory kontakty byly raczej chlodne. Czasem tragiczne wydarzenia bardzo zblizaja...i mam nadzieje ze teraz nareszcie pozbedziemy sie tej zawisci [ze jeden ma a drugi nie, ze temu to napewno dali, ukradl albo znalazl, a ten to nie ma problemow ,a my to mamy zle, a dlaczego on ma tak dobrze?].

A z B. jak najbardziej w porzadku:) Wiecej poprostu nie bedziemy rozmawiac o pewnej pani M. i on musi zrozumiec ze ja nigdy nie bede z nia zyc jak najlepsza kolezanka bo jej poprstu nie trawie. A ze on ja uwielbia to juz jego sprawa:P

A teraz wskakuje w swoje mikolajkowe papcie pszczolki (cieszylam sie z nich jak male dziecko) i lece 2 pietra nizej. Tak tak...Matija idzie pozyczyc plyte i bedzie ogladac...Psy:)

Adios:)

matija : :
gru 03 2003 Grrr...i niedosyt:/
Komentarze: 2

Dlaczego ja nie potrfie trzymać tego swojego długiego języka za zębami?

Czemu nie pamietam że facetom poprostu pewnych rzeczy sie nie mowi...niektóre trzeba przemilczeć!

Pewnych tematów sie nie porusza...

...poprostu czasem sie rozpływam. Uwielbiam sie przytulac do niego, całowac i..rozmawić z nim...

Ale nie o wszystkim...ehhhh

..::M::..

matija : :